ŚP. KS. STEFAN KRAWONTKA - MSZA ŚWIĘTA

ŚP. KS. STEFAN KRAWONTKA - MSZA ŚWIĘTA

Św. Paweł w liście do Rzymian: „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie; jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana”. Podczas mszy świętej 23 lipca, w naszym kościele żegnano zmarłego 19 lipca br. naszego księdza rodaka śp. ks. Stefana Krawontkę.

    Jego pogrzeb będzie miał miejsce 26 lipca w Stanach Zjednoczonych, w stanie Pensylwania, gdzie od roku 1990 pełnił posługę kapłańską. Tu w jego rodzinnej wsi i rodzinnym kościele gdzie był ochrzczony, w lipcową sobotę modlono się za spokój jego duszy. Wspomnijmy postać księdza, który tu się urodził na spiskiej ziemi, a którego powołanie do kapłańskiej służby zaprowadziło za wielką wodę.

    Ks. Stefan Krawontka urodził się 27 marca 1950 roku w Łapszach Niżnych jako syn Jana i Julii z domu Nowobilskiej. Jego rodzeństwo to siostry: Maria i Teresa oraz brat Emil. Po czasie nauki w szkole podstawowej przyszły kapłan uczył się w Liceum im. Oswalda Balcera w Zakopanem, by potem  wstąpić do Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej. W tym czasie został powołany do odbycia obowiązkowej służby wojskowej i dopiero po jej zakończeniu mógł wrócić do seminarium. W 1977 roku ukończył studia na Papieskim Wydziale Teologicznym i 22 maja tego samego roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk kardynała Karola Wojtyły, dziś św. Jana Pawła II. Swą mszę prymicyjną odprawił w rodzinnych Łapszach Niżnych. Pierwszą parafią gdzie mógł pełnić posługę kapłańską były Regulice koło Krakowa i wtedy jako młody kapłan uczył się dalej na studiach podyplomowych. Potem posłany zostaje do parafii na ziemi śląskiej, by potem wrócić na ziemię krakowską do parafii Morawice koło krakowskich Balic.

     W roku  1990 zostaje  przez kardynała Franciszka Macharskiego skierowany do pracy duszpasterskiej w USA. Po trzynastu latach posługi kapłańskiej w ojczyźnie rozpoczyna się czas służby Bogu na amerykańskiej ziemi. W lipcu tego samego roku zostaje wikariuszem parafialnym kościoła Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Dickson City (Blessed Virgin Mary Church, Dickson City), a 23 listopada 1993 roku za zgodą archidiecezji krakowskiej ks. Stefan Krawontka został inkardynowany do diecezji Scranton w Pensylwanii. W lipcu 1997 roku zostaje na jedenaście lat wikariuszem parafii  św. Józefa w Hazleton (St. Joseph, Hazleton). W 2002 roku obchodził 25 rocznicę święceń kapłańskich. W lipcu 2008 roku przejmuje funkcję administratora kościoła św. Marii, Matki Bożej Nieustającej Pomocy i Wniebowstąpienia Pańskiego w Mocanaqua (St. Mary, Our Lady of Perpetual Help and Ascension of the Lord Churches, Mocanaqua) i kościoła św. Marty w Fairmount Springs (St. Martha, Fairmount Springs). W lipcu 2010 r. zostaje wikariuszem parafii św. Patryka w Scranton (St. Patrick Church, Scranton). W listopadzie 2017 roku rozpoczyna posługę w parafii Matki Bożej Wspomożycielki w Dorrance (Our Lady Help of Christians, Dorrance) i parafii św. Judy w Mountain Top (St. Jude, Mountain Top). Z kolei w lipcu 2019 r. zostaje proboszczem parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Forest City (Ascension Parish, Forest City) i parafii św. Katarzyny Drexel w Pleasant Mount (St. Katharine Drexel w Pleasant Mount). W tych dwóch ostatnich parafiach przyszło mu być kapłanem już do śmierci. 

    Ks. Stefan często przyjeżdżał do swej rodzinnej parafii w Polsce, odwiedzając rodzinę i znajomych czy chodząc po górach, które na zawsze pozostały w jego sercu. Na zdjęciu, które znaleźć można na stronie amerykańskiej parafii ksiądz Stefan uśmiecha się i chyba tak go pamięta wielu Łapszan, z takim właśnie serdecznym uśmiechem na twarzy.

     Na wspomnianej już stronie parafii w USA gdzie posługiwał napisano słowa: „The Rev. Stephen A. Krawontka went into the arms of our Lord”, które w tłumaczeniu brzmią: ks. Stefan Krawontka odszedł w ramiona Pana naszego. Zmarł, ale odszedł do innego świata, tam gdzie czeka Ojciec Bóg. Bóg czeka na każdego, bo jak napisał św. Paweł w cytowanych na początku słowach:

„Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie; jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana”.